

Przyodział stylową skórę i jeszcze bardziej stylową teczkę przedpotopową w kolorze brąz. Niewątpliwie najlepszym dodatkiem okazał się mały misio trzymany w kieszonce niczym goździk w butonierce.
Adrian też już się kilka razy przewinął przed moim obiektywem, ale najczęściej robił to wykrzywiając twarz, albo wywalając oczy z orbit, "bo tak lubi", więc postanowiłam, że rozkażę mu pozować na
poważnie, układać wąsko usta i wyglądać jak poważny chłopiec w średnim wieku młodzieńczym :). Tak więc jest to jego debiut w poważnej roli modela i myślę, że całkiem nieźle mu wyszło. Enjoy...